Zaburzenie obsesyjno – kompulsywne (nerwica natręctw)
To dla mnie przykre, bowiem od wielu lat nie mogę poradzić sobie z pewnym problemem. Próbowałem sam sobie pomóc ale nie osiągnąłem żadnej poprawy. Doszedłem do wniosku, że jednak potrzebuję fachowej pomocy.
Zaczęło się niewinnie. Pewnego dnia poczułem niepewność i nieodpartą chęć sprawdzenia jeszcze raz czy drzwi domu są zamknięte. To było dla mnie absurdalne, chciałem się powstrzymać ale wywołało to we mnie napięcie, niepokój. Lęk był tak intensywny, że był trudny do zniesienia więc postanowiłem zamknąć drzwi jeszcze raz. To przyniosło mi ulgę ale na chwilę. Napięcie wzrosło ponownie i było bardzo trudne do zniesienia więc poszedłem znowu zamknąć drzwi. Po pewnym czasie zacząłem zamykać drzwi do domu wielokrotnie w ciągu dnia. To spowodowało, że zacząłem spóźniać się do pracy, zaniedbywałem inne sprawy, rodzinę. Po latach zamknięcie drzwi wywoływało we mnie coraz silniejsze lęki, zacząłem odczuwać przymus coraz częstszego zamykania drzwi.
Nie chcę tak żyć, nie chcę żyć z lękiem i przymusem wielokrotnego zamykania drzwi. To jest straszne. Pomocy! Jak mam dalej funkcjonować?
W przypadku potrzeby wsparcia psychologa, opanowania stresu, lęku i napięcia - rekomendujemy rozmowę / konsultację z psychologiem również online. Zapraszam.
Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe. Imiona i nazwiska są fikcyjne. Wszelka zbieżność jest przypadkowa. Wszelkie przedstawione zdarzenia i osoby są fikcyjne.